Niewielkie ilości lina i szczupaka zostały w sobotę, 7 stycznia wpuszczone do jeziora Sasek Wielki w gminie Szczytno. Była to symboliczna akcja płetwonurków z Fundacji Autrimpus Szczytno i Straży Rybackiej z Janowa.
- Wcześniej szczycieńscy płetwonurkowie spotykali się kilka dni przed wigilią, aby wpuścić karpie – tłumaczy Marek Łaniewski, prezes Fundacji Autrimpus Szczytno. – Nie udało nam się spotkać przed świętami, więc postanowiliśmy, że tą akcją zainicjujemy pierwsze nurkowanie w 2012 roku.
Nie jest przypadkiem, że tym razem do wody wpuszczono inne ryby niż karpie. Powód jest jeden i to zasadniczy.
- Karp nie jest gatunkiem rodzimym, także nie powinien być wpuszczany do naszych jezior – tłumaczy Mariusz Bielski, komendant Straży Rybackiej w Janowie, który od niedawna „zaraził się” nurkowaniem. – Dlatego też do wody wpuszczono liny i szczupaki.
Wśród nurkujących w sobotnie popołudnie nie zabrakło debiutantów. Jak się okazało podwodny naszych jezior urzeka jak zawsze.
- To niesamowite przeżycie dla kogoś, kto jeszcze nigdy nie nurkował z całym tym sprzętem i nie miał okazji oglądać podwodnego świata mazurskich jezior – mówi z uśmiechem Agnieszka Cieśla, studentka Wyższej Szkoły Policji i instruktor w Akademii S
Zobacz zdjęcia w galerii
Proszę czekać, trwa ładowanie filmu...
Proszę czekać, trwa ładowanie filmu...
|