
Ogólnie w naszym kraju panuje tendencja, że im więcej osób jest świadkiem danego zdarzenia, tym mniejsza szansa, że ktoś wyłamie się z tłumu i udzieli poszkodowanemu pomocy. Pokutuje niestety opinia, że ktoś inny to zrobi i JA nie będzie czuł się odpowiedzialny za ewentualna skutki nieudzielenia pomocy. Z takimi „złotymi myślami” próbują walczyć od wielu ratownicy medyczni i ratownicy WOPR. Jak się okazuje najlepiej trafić do ludzi poprzez pozorowane akcje, które w sposób dokładny i co ważny obrazowy ukazują jak należy zachować się w danym momencie. Poniżej prezentujemy przykład – krótki reportaż z takiej akcji- wyemitowany przez olsztyńską telewizję. W nagraniu wziął udział ratownik ze Szczytna Łukasz Łaniewski.
|